kozlowski.nl

Dziś naszemu Pugowi stuknęło 200 000 km na liczniku. Dla mnie jest to już drugi (po mile wspominanym Nissanie Sunny) samochód, w którym przekręciłem dwie setki.

Niedługo też miną dwa lata od kupna tego auta, więc można by pokusić się o małe podsumowanie okresu użytkowania. Przez ten czas przejechałem nim około 90 000 km, głównie po drogach holenderskich. Przez ten czas, poza regularną wymianą płynów i filtrów, dodatkowo wymienione zostały następujące elementy (w kolejności chronologicznej):

• katalizator
• klocki hamulcowe z przodu
• łączniki stabilizatorów (przednie zawieszenie)
• rozrząd kompletny
• wydech (tłumik środkowy i końcowy)
• sprzęgło kompletne

Trochę informacji o samochodzie: Peugeot 406, rok produkcji 1997. Jest to model przed liftingiem, wersja D8 (w odróżnieniu od wersji D9, tj. po liftingu). Silnik o pojemności 1.8 l, 16 zaworów. Praktycznie zaraz po kupnie w aucie została zamontowana instalacja gazowa firmy Vialle (V generacja, tj. sekwencyjny wtrysk gazu w fazie ciekłej).

Jak do tej pory samochód trapiła tylko jedna usterka, mianowicie awaria czujnika prędkości. Objawy, jak i procedura naprawcza, zostały opisane na stronie Klubu Peugeota, w artykule pt.: Naprawa zegarów Sagem. Problem został rozwiązany definitywnie.

Pozostaje mieć nadzieję, że kolejne tysiące, a może i setki tysięcy kilometrów, upłyną nam w równie przyjemnej atmosferze.

Aktualizacja: w grudniu 2009 granatowy Peugeot 406 został sprzedany, nie bez  żalu, ze stanem licznika ponad 301000 km.  Z tego co wiem, nadal jeździ w dobrej kondycji. Jego miejsce zajął… beżowy 406, tym razem w wersji kombi i z większym silnikiem. O nim wkrótce pojawi się notka.